Trudne początki
Jak jeszcze rok temu ktoś by mi powiedział, że będę się budował, to pewnie bym nie uwierzył.
W tej chwili mam już działkę, projekt , pozwolenie na budowę, utwardzoną drogę , przepust przez rów melioracyjny i... wielką głowę.
Wszystko zaczęło się w sierpniu zeszłego roku, wtedy zdecydowaliśmy się na budowę. We wrześniu mieliśmy już upatrzoną działkę, jednak była ona częścią innej działki, dlatego musieliśmy najpierw dokonać podziału, a dokładniej jej właściciel.
Przystąpiliśmy do tego w pażdzierniku, a w marcu tego roku mogłiśmy cieszyć się naszą dzialką.Jednak żeby do niej dojechać musieliśmy utwardzić ok. 250m drogi (drga gminna, ale gmina ma to gdzieś). W maju utwardziliśmy drogę (wspólnie z przyszlym sąsiadem) a w czerwcu zrobiliśmy przepust przez rów. Teraz dzialka stoi otworem. Nic tylko budować.Jeszcze w tym mieśiącu planuję wywiercić studnię a na początku sierpnia ruszyć z budową.
Mam nadzieję, że moje wpisy będą częste i wyrażające zadowolenie z postępów w budowie.